Artes Diversae

logo

O pracowni Artes Diversae

Pracownia Artes Diversae została oficjalnie powołana do życia 1 czerwca 2012 r. jako próba nadania bardziej formalnego kształtu prowadzonym przez nas dotychczas różnorakim działaniom wiążącym się głównie z archeologią i odtwórstwem historycznym. Nazwa Artes Diversae (łac. sztuki rozmaite) pochodzi od spisanego w XII w. przez benedyktyńskiego mnicha Teofila dzieła Diversarum Artium Schedula zawierającego opisy przeróżnych rzemiosł, takich jak złotnictwo, szklarstwo czy iluminatorstwo. Określenie sztuki rozmaite w doskonały sposób oddaje szeroką gamę usług świadczonych przez naszą pracownię – od wykonywania rekonstrukcji zabytków, przez pokazy dawnych rzemiosł, prowadzenie wykładów i zajęć warsztatowych, aż po naukowe opracowania materiałów archeologicznych.

zdjęcie pracowni 1 zdjęcie pracowni 2 formy formy

Karol Żołędziowski

Odtwórstwem historycznym zajmuję się od 2003 r. Rok później zacząłem wykonywać moje pierwsze rekonstrukcje biżuterii historycznej. Pasja ta pociągnęła za sobą dwie kolejne, blisko ze sobą spokrewnione: archeologię oraz archeometalurgię. W 2005 r. rozpocząłem studia w Instytucie Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. W czasie studiów zajmowałem się głównie zagadnieniami związanymi z dawnymi technikami metalurgicznymi i miałem okazję pracować z bogatymi materiałami archeologicznymi z takich stanowisk jak: Szurpiły, Truso, Bodzia, Czaszkowo, Sąsiadka czy Czermno. Prace nad dawnymi technikami złotniczymi kontynuuję na studiach doktoranckich w OBA UW. Równolegle od niemal 10 lat łączę wiedzę teoretyczną z praktyką – wykonuję rekonstrukcje biżuterii historycznej, które możecie oglądać w dziale Katalog Wyrobów. W naszej pracowni pełnię funkcję jednoosobowej armii: złotnika, brązownika, kamieniarza, rymarza, kowala, handlarza, księgowego, wykładowcy, tragarza, kierowcy itd. Karol - zdjęcie profilowe


Isabella Żołędziowska

Isabella - zdjęcie profilowe Odtwórstwem zaczęłam się zajmować w 2007 r. w ramach projektu studenckiego „Podróż do źródeł czasu”, tygodniowej zimowej wyprawy przy użyciu wyłącznie sprzętu i ubrań potwierdzonych dla X wieku. Przypadło mi w udziale przygotowanie strojów dla tego projektu, co zadecydowało o dalszym przebiegu moich studiów. Zamiłowanie do robótek ręcznych i wieczne pytanie „jak to działa?” zaowocowały pracami pt.: „Produkcja odzieży we wczesnośredniowiecznym Haithabu" oraz „Nowe spojrzenie na typologię przęślików na przykładzie zabytków z grodziska w Sąsiadce", które pozwoliły mi uzyskać tytuł licencjata, a następnie magistra archeologii. Obecnie, na studiach doktoranckich, kontynuuję ten kierunek badań. Równolegle do studiów prowadziłam pokazy i warsztaty w Polsce, Niemczech, Skandynawii i Rosji. Do prezentowanych technik należą: przędzenie, ścieg igłowy, plecenie, tkanie na bardku, na tabliczkach i na pionowym warsztacie tkackim oraz szycie. Pokazy odbywają się po polsku, niemiecku lub angielsku. Inne zainteresowania zaprowadziły mnie do Pracowni Edytorstwa Źródeł przy Wydziale „Artes Liberales” Uniwersytetu Warszawskiego. Tam opracowuję niemieckojęzyczne rękopisy listów Jana Dantyszka, XVI-wiecznego dyplomaty i poety, który po latach podróży w służbie polskich królów osiągnął godność biskupa warmińskiego.


Dagome i Oda

Para przygarniętych przez nas haszczako-malamutów. Towarzyszą nam na licznych wyjazdach, a podczas zimowych wypraw ciągną sanie. Pełnią także rolę przebiegłych speców od marketingu, a ich uroda i łagodne usposobienie przyciągają tłumy dzieci, które chcą je głaskać i przytulać. Psy jednak cierpliwie znoszą pieszczoty, a kiedy mają już dosyć chowają się w namiocie i udają futra z wilków.Psy - zdjęcie profilowe